Panie Wójcie, dość nietypowe pytanie piszę pytanie, bez wiedzy osoby którą znam. Jest to pani +50 poszukuje pracy, jeżdzi od urzędu pracy w Pucku oraz w Gdyni. Z tego co się oriętuję pokończyła sporo biurowych kursów, nie wykożystany potencjał się marnuje. Obserwóję i zastanawiam się jak bogatym jest ten, kto ma państwową posadę. W pana programach wyborczych jednym z celów pośrednich było zwiększenie miejsc pracy, jednak w tym przypadku mało namacalnie. W jaki sposób ma żyć i jak można jej pomóc? :?: